Wpis który komentujesz: | Kłopotno- nasze wycieczki CZOCHA wypoczynek nad jeziorem... ja tylko macham dwóch kierowców, dwie kierownice, jedna mała cysterna, którą nigdzie nie da się dojechać ŚWIERADÓW ZDRÓJ gdzie mój deser? może pod stołem a może chociaż stół da się zjeść? no nareszcie... nie ma to jak pojeździć po domu zdrojowym traktorem ej lala, błyszczysz jak szmaragd, daj się przewieźć ciągnikiem NA WSI najpiękniejszy pojazd w całym Kłopotnie sprawdźmy czy starczy wody, żeby się wytaplać A gdyby tak tego ogórka do konewki? Wrzucać... Wyjmować... Wrzucać... Wyjmować... Mmmm... a może by go zjeść? jaki wielki kij moje zmęczenie także jest ogromne... aż chyba usiądę PODGÓRZYN, STAWY RYBNE gdzie jest rybka? może tu się schowała? No chodź do EMila smaczna rybko... Mamo! Chodź! dogonimy ją pociągiem! MIASTECZKO WESTERNOWE Dziadku, tam są jacyś dziwni ludzie Jaki znowu dyliżans, przecież mówię, że to taki dżip bardzo przestronny, drewniany, napędzany dwoma końmi dżip! Wygodnie i przestronnie mały ruch na ulicy tego miasteczka mogę wreszcie wytarzać się w stepowym pyle, jak prawdziwy kowboj Dziadku prowadź do szeryfa A którędy do mexico city? gdzieś tu miał być jakiś napad na bank, wiesz coś o tym? oj, strzelają, chyba tu będzie bezpieczniej |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |